Saturday, August 27, 2016

Total Fitness model look

Kilka tygodni temu wyszła kolejna, piąta już część serii treningów Total fitness Ewa Chodakowska & Shape. Długo się zbierałam z recenzją, ale do rzeczy...

Total fitness model look
Jak to czytamy już na okładce celem jest osiągnięcie płaskiego brzucha, sexy pleców, smukłych ramion i postawy modelki. Trening ma za zadanie wzmocnić mięśnie brzucha i pleców, ze szczególnym uwzględnieniem mięśni odpowiadających za ściąganie łopatek - coś w sam raz dla osób prowadzących siedzący tryb życia, pracujących za biurkiem i mających problemy z poprawną postawą.
Trening standardowo składa się z kilkuminutowej rozgrzewki i 5 części zawierających 2 lub 3 ćwiczenia wykonywane po 3 razy. Pomiędzy poszczególnymi częściami mamy 1 minutę przerwy na odpoczynek bądź przyspieszenie tempa, jeśli ktoś czuje niedosyt. A na koniec oczywiście ćwiczenia rozciągające.
Dla odmiany do niektórych ćwiczeń są potrzebne małe hantle (lub jakiekolwiek ciężarki - np. butelki z wodą mineralną).

Rozgrzewka
Przyzwyczajona do dynamicznych rozgrzewek, które naprawdę czułam, że dobrze przygotowują mnie do treningu, po tej pojawił się pewien niedosyt. Kojarzyła mi się z pierwszą płytą Ewy - Skalpelem. Bardzo dokładna rozgrzewka, prosta - myślę, że nikt nie miałby problemów z jej wykonaniem. Dla mnie jednak to było za mało, dodałam do niej kilka dynamicznych elementów.

Runda 1
Trzy proste ćwiczenia z hantelkami na smukłe ramiona - być może nawet zbyt proste.

Runda 2
Kolejna seria na smukłe ramiona i plecy, tutaj musimy uważać na poprawną postawę i łączyć łopatki.

Runda 3
Ćwiczenia na górny grzbiet, brzuch, ramiona, barki - na pewno wymagają sporej precyzji, jednak nie były one dla mnie wyzwaniem, jak to Ewka wspomina.

Runda 4
Seria ćwiczeń na mięśnie brzucha - to co myślę, że każda z dziewczyn uwielbia. Niby proste ćwiczenia, jednak już po chwili czuć pracujące mięśnie, więc o to właśnie chodzi.

Runda 5
Runda spalania niesfornych boczków, wymaga precyzji, ale wszystkie te ćwiczenia już dobrze znamy.


Cóż mogę powiedzieć - ta płyta na pewno nie należy do moich ulubionych. Kojarzy mi się ze Skalpelem, za którym nie przepadam, gdyż za mało się w nim dzieje. Nie jest to trening, który sprawi, że pot leje się strumieniami, a co za tym idzie - u mnie brak większej satysfakcji z jego ukończenia.
Na pewno jest to dobry zestaw ćwiczeń na dzień, w którym jesteśmy wyjątkowo leniwi, trochę zmęczeni i chcemy odpuścić aktywność fizyczną, ponieważ jest lekki i całkiem przyjemny. Taka aktywna forma relaksu.

Jak dla mnie po poprzednich płytach z serii Total Fitness to jest za mało, oczekiwałam czegoś więcej. Z jednej strony niektórzy mogliby powiedzieć, że dobrze, że treningi nie są powtarzalne... Ale ja zwyczajnie spodziewałam się kolejnego wyciskania siódmych potów i szybszego tempa.



Testowaliście już nową płytę?
Jakie są Wasze opinie?
A może macie jakieś swoje ulubione programy treningowe?
Pozdrawiam!

1 comment:

  1. Ja pracuję obecnie nad boczkami z Tiffany i talią z... hula hopem xD wiem, wiem, znajomi się śmieją, ze zamarzył mi się powrót do lat dziecięcych, a ja po prostu lubię to robić i relaksuje mnie to ;)

    ReplyDelete